Dziś otwarte do 18:00

Zachód słońca o 18:37

°C

Myślałem, że ziemia mnie pamiętała, tak czule zabrała mnie z powrotem

Miłosz Flis

Miejsce Oranżeria
Data rozpoczęcia 14.05.2022
Kurator Leszek Golec
Data zakończenia 12.06.2022

Jesteśmy wszechświatem tak samo, jak gwiazda neutronowa czy czarna dziura. Ostatecznie, składamy się z tych samych pierwiastków, jak obiekty, które wytwarzamy i którymi się otaczamy. Pijemy tę samą wodę, którą pili pierwsi ludzie, dinozaury, pierwsze wielokomórkowce.

Kryzys klimatyczny, groźba wojny atomowej czy nawet ryzyko uderzenia w Ziemię meteorytu sprawiają, że przetrwanie rodzaju ludzkiego w perspektywie nawet kilkudziesięciu lat wydaje się wątpliwe. Pomimo alarmujących prognoz naukowych, ludzkość jest nadal podzielona; skupia się desperacko na utrzymaniu status quo.

Podczas prac nad wystawą cały czas towarzyszyła mi myśl o nieuchronnej zagładzie ludzkości. Starałem się spojrzeć na to wydarzenie z perspektywy kosmicznej. Przytłoczony własną niemocą wyzbyłem się smutku. Przyjąłem postawę akceptacji w duchu optymistycznego nihilizmu.

Ekspozycja została podzielona na trzy części nawiązujące do odległej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. W pierwszej fantazjuję na temat form, które mogły przybierać byty zanurzone w materii pierwotnej. W teraźniejszości umieściłem obiekt mający nakreślić kondycję współczesnego człowieka, a przyszłość odzwierciedla moją – ludzką potrzebę pozostawienia po sobie śladu. Marzenie o tym, że Ziemia nas zapamięta.

1/6
  • Emotikona „Bez emocji”, fot. Miłosz Flis
  • „Kropla”, fot. Miłosz Flis
  • „Najprymitywniejsza forma życia nr 1”, fot. Miłosz Flis
  • „The bugs”, fot. Miłosz Flis
  • „March of Chinese ladybugs”, fot. Miłosz Flis
  • „The”, fot. Miłosz Flis
Obejrzyj galerię