Dziś otwarte do 17:00

Zachód słońca o 18:53

°C

SYMPOZJUM RZEŹBY WSPÓŁCZESNEJ – 2023 ZNISZCZENIA I NAPRAWY

Michał Matysiak

Miejsce Park Rzeźby
Data rozpoczęcia 17.09.2023
Kurator Agata Zboromirska Anna Podsiadły
Data zakończenia 17.09.2025

Artyści:

Robert Buček, Katarzyna Fober, Jan Piotr Gostyński, Katarzyna Anna Grochowalska, Magda Grzybowska, Theo Guicheron - Lopez, Natalia Magalska, Michał Matysiak, Marta Katarzyna Stefaniak, Agata Zboromirska

Asystenci-wolontariusze:

Zuzanna Bielak, Ryszard Henryk Chojnacki, Aida Małgorzata Duda, Jakub Mach, Magdalena Hanna Mazurkiewicz, Ireneusz Stanisław Pachliński, Paulina Rudzińska, Natalia Szcześnik, Adrianna Wilewska

Na terenie orońskiego parku prezentowane są rzeźby zrealizowane podczas IV edycji Międzynarodowego Sympozjum Rzeźby Współczesnej (2023) pt. Zniszczenia i naprawy. W gronie wyłonionych poprzez Open Call uczestników wydarzenia był Michał Matysiak, który zrealizował kompozycję Poczwarka.

 

Poczwarka, 2023

300 x 90 x 90 cm

stal korodowana /stal kwasoodporna

Temat Sympozjum jakim jest Zniszczenia i Naprawy już w swoim pierwszym wydźwięku sytuuje pewne nacechowanie znaczeniowe, obecne w tych dwóch działaniach. Z jednej strony sprzecznych, a jednak nieustannie ze sobą związanych. Zniszczenia jako siły destrukcyjne, nacechowane pejoratywnie, odwołują się do utraty, zaprzepaszczenia jakiejś pierwotnej istoty. Naprawy znowu, nie tylko w tym przypadku, ale ogólnie, maja raczej wydźwięk pozytywny. Taki jak przywrócenie dawnej świetności, odrestaurowanie, odrodzenie. Zatarcie destrukcyjnego działania Zniszczenia. To rozróżnienie nastawia do pewnej postawy i skłania ku konkretnym odpowiedziom. Dualizm Zniszczenia – Naprawy jest traktowany jako opozycja zła (czasami koniecznego lub nieuniknionego) i dobra.

W swojej pracy postanowiłem zakwestionować takie pozycjonowanie tych pojęć w celu poszerzenia spektrum dyskusyjnego na forum Sympozjum, ale również dlatego, że takie jednostronne postawienie sprawy jest niepełne i nie do końca prawdziwe. W prezentowanej rzeźbie chciałbym zaznaczyć, że nie wszystkie zniszczenia są negatywne, jak i nie wszystkie naprawy są pozytywne. I nie chodzi tutaj tylko o pozytywny wymiar zniszczenia jako dekonstrukcji materii i ponownej jej transformacji. Niszczenie tworów negatywnych często ma uzdrawiającą moc i jest wręcz konieczne w danym procesie. Odwołuję się tutaj m.in. do psychologii, gdzie pacjent, aby dojść do leczącego efektu musi wpierw zdefiniować, określić schematy postępowań, które dotychczas go budowały, a następnie pożegnać je – zniszczyć – by móc zbudować się na nowo. Tylko takie działanie daje przestrzeń do wypracowania pozytywnych wzorców. W tym przypadku naprawa, rozumiana jako odtwarzanie i powrót do poprzedniego schematu, oznaczałaby regres terapii. Siła niszcząca ma więc tutaj zdecydowanie pozytywny wydźwięk. Jest działaniem na korzyść głównego zainteresowanego. W podobny sposób można spojrzeć w kategoriach globalnych. Chcę uniknąć tutaj bezpośrednich odwołań do bieżących wydarzeń politycznych, a powołać się na ogólne przykłady. Wiele razy historia pokazała nam, że aby cywilizacja, społeczeństwo, naród, kraj mogły wejść na drogę rozwoju i poprawy bytu, konieczne jest zniszczenie zastanego porządku. Zniesienie władzy autorytarnej czy też totalitarnej, z punktu widzenia tejże władzy i jej popleczników z pewnością postrzegane jest jako działanie Zniszczenia. Pęka dotychczasowy ustrój, porządek rzeczy, układy i korupcyjne bloki. Ale czy faktycznie jest to działanie pejoratywne? I czy rzeczywiście w tym przypadku Naprawa rozumiana jako przywrócenie dawnego porządku jest pozytywnym działaniem? Wg mnie w takich przypadkach naprawa oznacza reakcjonistyczne dążenia do przywrócenia sytuacji, której być może nie da się już przywrócić, albo nie powinna być już przywracana.

Kolejny przykład, który pokazuje, że Naprawa nie zawsze musi być tym pozytywnym działaniem, widzimy w architekturze. Budowanie nowego na miejsce starego, tylko po to, żeby było „nowe” nie jest działaniem z gruntu dobrym. Przekonuje o tym chociażby Sławomir Gzell w swojej książce „O architekturze(...)”, gdzie zauważa, że błędem dzisiejszych czasów jest ustanowienie, że to co „nowe” jest jednoznaczne z „wartościowe”. Wszelkiego rodzaju neo-nurty odwołujące się lub zaprzeczające swoim pierwotnym pojęciom nie stanowią wartości same w sobie. Powstanie jakiegoś nowego spojrzenia czy działania w sferze sztuki może być odkrywcze i inspirujące, ale to nie status nowości powinien tutaj dodawać wartości artystycznej czy innej. W sferze architektury i urbanistyki można znaleźć wiele przykładów takiego działania, gdzie „Nowe Centrum miasta/dzielnicy/podwórka (niepotrzebne skreślić)” poza swoją nowością nie dostarczają żadnych pozytywnych efektów. Albo jak w przypadku zabytków, które pokryte warstwą „nowości” niszczeją, zatracając jednocześnie swoje piękno i przekaż kulturowy dla przyszłych pokoleń. Tak dzieje się chociażby z huculskimi cerkwiami na Kresach.

Idąc tropem tych rozważań zrealizowałem na Sympozjum projekt pt Poczwarka. Ta istota, która rzeźbiarsko jest zwykle dużo bardziej interesująca niż następne stadium owada jest formą zastaną, skończona przestrzennie. A jednak, poddawana procesom destrukcji, kiedy rodzi się z niej motyl, ukazuje drzemiące w niej piękno. Efekt w zasadzie podobny do jajka i wykluwającego się z niego pisklęcia. W tym przypadku również pierwotna istota przestrzenna zostaje zniszczona, bezpowrotnie traci swoją fizyczność i dotychczasową funkcję. Jednak nie jest to działanie negatywne, destrukcyjne dla istoty owada. Jest to jedynie zakończenie pewnego etapu. Jak w przypadku upadającego ustroju państwa, na gruzach czegoś starego rodzi się nowe. Naszym celem nie jest Naprawianie pierwotnej struktury. W tym miejscu warto postawić także pytanie wznoszące powyższe rozważania na następny poziom: czy to co się narodzi będzie istotą dobrą? Czy może właśnie rodzi się jakieś destrukcyjne monstrum? Do czego tak naprawdę prowadzi Zniszczenie i co stanie się Naprawą? Nie wiemy tego. Równie często jak w życiu, gdy przy podejmowaniu ważkich decyzji nie jesteśmy w stanie w danym momencie przewidzieć ostatecznej oceny naszych działań, Tak samo trudno określić obiektywnie i odpowiednio osadzić dualizm ZniszczeniaNaprawy. Być może Poczwarka pomoże w tych rozważaniach i zapraszając do dialogu, otworzy nowe pola do konstruktywnych dyskusji.

Michał Matysiak

 

dr Michał Matysiak (ur. 1988) rzeźbiarz, malarz, grafik 3D, architekt, designer. W 2014 ukończył kierunek Architektura i Urbanistyka na Politechnice Łódzkiej. W 2016 obronił dyplom na ASP w Łodzi, część główna w pracowni malarstwa prof. Piotra Stachlewskiego, a aneks w pracowni rzeźby dr hab. Janusza Czumaczenki. Od 2015 jest pracownikiem Instytutu Rzeźby ASP w Łodzi, gdzie zajmuje się m.in. Rzeźbą Wirtualną i Rzeźbą w Metalu. W 2022 przystąpił do obrony dysertacji doktorskiej pt: „Techniki wirtualne w rzeźbiarskim procesie twórczym na przykładzie cyklu prac rzeźbiarskich Figura Serpentinata”. Prowadzi zajęcia z

grafiki 3D i 2D na kilku innych uczelniach, m.in.: w Społecznej Akademii Nauk czy Uniwersytecie Łódzkim.

1/17
  • 001 Michał Matysiak, Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 002 Michał Matysiak, realizacja pracy Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 003 Michał Matysiak, Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 004 Michał Matysiak, realizacja pracy Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 005 Michał Matysiak, Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 006 Michał Matysiak, realizacja pracy Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 007 Michał Matysiak, montaż pracy Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 008 Michał Matysiak, Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 009 Michał Matysiak, realizacja pracy Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 010 Michał Matysiak,wernisaż, Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 011 Michał Matysiak, montaż pracy Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 012 Michał Matysiak, Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 013 Michał Matysiak, Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 014 Michał Matysiak, montaż pracy Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 015 Michał Matysiak,wernisaż, Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 016 Michał Matysiak, Poczwarka, foto Jan Gaworski
  • 017 Michał Matysiak, Poczwarka, foto Jan Gaworski
Obejrzyj galerię